W tym materiale opowiem o problemie, który dotyka bardzo wielu mężczyzn, zwłaszcza tych, którzy tak naprawdę są dobrymi, uczynnymi facetami. Dla tych, co Potrafią się zachować, pomagają innym, są dla wszystkich bardzo mili itd. To właśnie ci mężczyźni mają często niezwykłe trudności w zainteresowaniu dziewczyn, które im się podobają. Często mierzą się z ghostingiem, wpadają do friendzone, a po pierwszych randkach nie dochodzi do kolejnych. W tym filmie dowiesz się, z czego to wynika, dlaczego nie chodzi o to, czy jesteś miły, czy nie, i jakie są rozwiązania dla tych, którzy mają z tym problemy.
Ten film nawiązuje do mojej najnowszej książki „Łobuz – czyli jak stać się jej erotyczną fantazją”. To 298 stron książki o tym, co zrobić, żeby niezainteresowana nami początkowo dziewczyna, stała się zainteresowana i pełna entuzjamu. Znajdziesz tu schemat robienia z NIE na TAK oraz liczne porady zwłaszcza dla tych mężczyzn, którzy nie mają powodzenia wśród kobiet.
👉 https://www.samiecalfa.pl/lobuz
Dobrze, panowie, wyjaśnijmy sobie bardzo ważną sprawę: bycie miłym, dobrym, pomocnym mężczyzną nie jest niczym złym. Altruizm jest ekstra. Ta cecha osobowości jest niezwykle szanowana. Mimo że swoją najnowszą książkę nazwałem „Łobuz”, nie oznacza to, że neguję te cechy charakteru ani że radzę stać się kimś przeciwnym, żeby zdobyć zainteresowanie kobiet.
Dlatego te cechy nie są złe same w sobie, ale to, że nie tworzą one żadnych emocji u kobiet. Nie budują między Tobą a nią jakiejkolwiek intymności ani pożądania, a to właśnie od tych emocji zależy, czy dziewczyna która początkowo nie jest Tobą zainteresowana, będzie chciała się z Tobą dalej spotykać. Tak więc nie ma problemu z byciem dobrym i miłym, jeśli nie masz od początku wobec kobiety głębszych intencji – nie zależy Ci na tym, aby z nią randkować czy się związać. Problem pojawia się, gdy chcesz zdobyć jej uczucia za pomocą przyjacielskich wartości – to się, niestety, nie wydarzy.
Dlaczego? Ponieważ bycie dobrym, miłym, służalczym, altruistycznym, sympatycznym tworzy poczucie KOMFORTU. Komfort jest głównym składnikiem wartości kandydata na przyjaciela. Zaczynając nową relację, sprzedając wartość kandydata na przyjaciela, niestety, ale nie zbudujemy jakiejkolwiek intymności ani pożądania, chociaż bardzo chcielibyśmy, żeby tak było. Oczywiście nie chcę twierdzić, że to całkowicie przekreśla wasze szanse, bo skłamałbym. Możecie poznać bliżej dziewczynę, sprzedając te wartości, pod jednym warunkiem – jeśli cholernie podobacie się jej fizycznie bądź macie coś, co bardzo chciałaby zyskać, jeśli się z wami zwiąże. Wtedy możecie nawet dawać jej róże trzymając je w buzi, a ona i tak będzie wstępnie zainteresowana (przynajmniej początkowo). Jak będzie was postrzegać później w związku lub jak bardzo będzie was pożądała, to już inna sprawa.
Tak więc dobra wiadomość dla zbyt miłych gości jest taka, że można poznać bliżej dziewczynę, ale należy wtedy godzić się tylko na te, które same was od początku wybiorą. I właściwie nie ma w tym schemacie nic nadzwyczajnego. Większość mężczyzn wiąże się z tymi kobietami, które same ich wybrały. Dawały im zielone światło na zbliżenie, pokazywały, że mogą chcieć czegoś więcej, więc ci faceci mieli od początku ułatwioną drogę. Tak ludzie łączyli się w pary od zawsze i będą się łączyć dalej. Dlatego nawet najbardziej wstydliwy koleś na świecie, nawet największa „pizdeczka”, w końcu zwiąże się z jakąś laską, o ile nie będzie ciągle siedział w swojej pieczarze i będzie się eksponował na ludzi.
Tylko że w tym układzie nie ma mowy o zdobyciu kobiety, która nam się podoba. Niestety, ale będąc miłym, dobrym i uczynnym nie zainteresujemy i nie zdobędziemy jej, jeśli od początku nie dawała nam zielonego światła. Tutaj wartości kandydata na przyjaciela sprawią jedynie, że dziewczyna nas ghostuje lub wpakuje nas do friendzone. Żeby sprawić, aby jej początkowe NIE zmieniło się w późniejsze TAK, należy na nią wpłynąć i pobudzić ją emocjonalnie.No i W tym miejscu zaczyna się robić kontrowersyjnie, ponieważ kobieta mówi nam na początku NIE. Czyli słowo ostateczne dla białych rycerzy i sfeminizowanych chłopców, którzy nie przyjmują zupełnie koncepcji próby zmiany czyjegoś zdania, tylko biorą wszystko za twardą rzeczywistość. Godzą się oni jedynie na te dziewczyny, które od początku są nimi zainteresowane i uważają, że to jedyna, „zdrowa droga”.
Tak więc podsumowując, to nie jest tak, że kobiety NIE lubią dobrych i wrażliwych gości. Po prostu te cechy osobowości nie budują emocji, które mogłyby sprawić, że dziewczyna z mało zainteresowanej stanie się zainteresowana.
Żeby zmienić jej zdanie i sprawić, by zaczęła postrzegać nas inaczej niż przyjaciela, należy zbudować NAPIĘCIE. W mojej książce „Łobuz” tłumaczę, jak należy zachowywać się krok po kroku, jaki przyjąć mindset, żeby z NIE zrobić TAK. Kiedy faktycznie należy odpuścić i zostawić dziewczynę, którą chcieliśmy poznać, a kiedy zrobić krok w tył, żeby później wykonać dwa w przód. Bo na tym właśnie polega uwodzenie – na wpłynięciu na zdanie drugiej osoby. Na sprawieniu, że dziewczyna zaczyna podejmować decyzje, których sama by się po sobie nie spodziewała.
Żeby zbudować napięcie, nie musisz podobać się jej fizycznie, nie musisz być bogaty ani być kimś szczególnym. Musisz tylko poznać sposób, który tworzy między wami intymność i pożądanie.
Ktoś może zapytać: “James, czy dziewczyny nie zainteresują się nami bardziej, jeśli będziemy dla nich mili i uprzejmi?”
Jeszcze raz powtórzę: możesz być dla niej miły, ale musisz również zbudować między wami NAPIĘCIE. Musisz pokazać jej całym sobą, że jesteś nią zainteresowany, że ją pragniesz. Te zachowania są na zupełnie przeciwnym biegunie niż wartości kandydata na przyjaciela. Napięcie może nawet wywoływać u kobiety pewien rodzaj dyskomfortu, którego wielu się obawia. NAPIĘCIE nie buduje komfortu, a nawet może go zmniejszać. Jest to jednak konieczne, aby wpłynąć na zmianę jej postrzegania Twojej osoby. Może wydawać się to mało intuicyjne, ale o wszystkim tłumacze w mojej najnowszej książce.
No i najważniejsza sprawa na koniec, dlaczego mili goście często kończą we friendzonie lub mało satysfakcjonujących znajomościach: niezwykle łatwo jest być miłym, pomocnym i dobrym. Nie ma nic prostszego niż zachowywać się jak jej przyjaciel – rozmawiać o swoich problemach, śmiać się, pomagać sobie nawzajem, doradzać. Tylko że takie wartości nie sprawią, że dziewczyna zrobi się przy was mokra i będzie o was myślała długimi godzinami w swoim mieszkaniu. To nawet nie brzmi sensownie. Ale znajdą się takie osoby, które zupełnie nie rozumieją tej koncepcji, tak jak ten koleżka z kanału zero, czy samce beta, które nagrywają na mój temat swoje materiały. Oni biorą to jako toksyczność bo po prostu opierają swoje relacje z kobietami na byciu dla nich przyjacielem, a wszystko inne interpretują jako szowinizm.
Randki z miłymi gośćmi opierają się głównie na przekazie werbalnym, w którym każdy szanuje granice drugiej strony. Pięknie to brzmi i z pozoru wydaje się słuszne, tylko że… przez to, że tak bardzo martwią się o to, aby dziewczyna ich polubiła, czuła się komfortowo i by budować jedynie ciepło i współczucie, że ich randki są po prostu… nudne.
Dowiedz się więcej jak stać się łobuzem i zacząć zdobywać kobiety, które sam sobie wybierzesz klikając w link w opisie tego filmu lub wpisując adres
👉 https://www.samiecalfa.pl/lobuz